www.eprace.edu.pl » problemy-wloch » Problemy polityczne współczesnych Włoch » Biurokracja

Biurokracja

Wiele problemów współczesnych Włoch wywołanych jest źle funkcjonującą biurokracją. Termin „biurokracja” obejmuje grupę urzędników państwowych, zawodowo związanych z sektorem administracji publicznej i organizacją instytucji państwowych. Nagminną cechą, charakterystyczną dla biurokracji jest przede wszystkim „przerost formalistyki w działalności urzędów”. Wiąże się to głównie z nadmiernym przestrzeganiem prawa, brakiem elastyczności i efektywności działań kadry pracowniczej1.

Podejmując analizę tego problemu należy przytoczyć jedną z trafniejszych uwag, wyjaśniającą genezę zjawiska – „ biurokracja włoska to w dużej mierze produkt uboczny polityki zatrudnienia”. Państwo aby zmniejszyć poziom bezrobocia, szczególnie w mniej rozwiniętych - południowych regionach, oferowało pracę głównie w sektorze administracji publicznej. Owa polityka zatrudnienia, wciąż praktykowana, jednocześnie wzbogacała administrację o nowe etaty, często znacznie przekraczające zapotrzebowanie zasobów ludzkich. Skutkiem braku racjonalnej walki z bezrobociem były niskie wynagrodzenia i rosnąca niechęć społeczeństwa do niekompetentnej kadry. Wobec braku poważania społecznego i niskich płac, administracja państwowa stawała się bardziej podatna na wszelkiego rodzaju nadużycia2. W administracji publicznej Włoch zatrudnionych jest blisko 180 tysięcy urzędników. Wiąże się to bezpośrednio z miliardowymi nakładami przeznaczanymi na jej utrzymanie. "Ta biurokracja, będąca pierwszą gałęzią przemysłu krajowego, kosztuje tyle, co niemiecka, francuska, brytyjska i hiszpańska razem wzięte" twierdzi Luca Cordero de Montezemolo - były prezes stowarzyszenia włoskich przemysłowców Confindustria1. Liczne podróże służbowe, konferencje, biura rządowe powiększają tylko wydatki. Z danych dotyczących „rozrzutności” włoskiej administracji najbardziej bulwersującymi opinię publiczną okazały się takie fakty jak: przydzielanie diety parlamentarnej na fryzjera o wysokości 150 euro, utrzymywanie przez państwo 150.000 samochodów służbowych, czy dotacje rzędu 5 milionów euro rocznie, przeznaczane na rządową restaurację, w której posiłek wartości 90 euro kosztuje urzędników 9 euro2.

Groteskowy wręcz przykład anomalii biurokracji włoskiej zanotowano w Partinico na Sycylii. W urzędzie miasta zamieszkałego przez 31 tys. mieszkańców istnieje 90 jednostek administracyjnych oraz 14 departamentów, których utrzymanie - wedle danych z ostatnich 5 lat - wzrosło o 270 %. W rezultacie w samej bibliotece pracowało 20 osób, zaś w ratuszu zatrudnienie znalazło 470 z czego osiemnaścioro było konserwatorami. Na 67 mieszkańców Partinico przypadał średnio jeden pracownik Urzędu Miejskiego. Paradoks sytuacji polegał na tym, że pomimo ogromnej liczby pracowników, nie wyegzekwowano od miejscowych osób fizycznych i prawnych zaległych opłat, które opiewały na ponad 380 milionów euro3.

Rozpatrując problem struktury biurokracji włoskiej, bliższej analizie należy poddać wartość merytoryczną samej kadry administracji publicznej. Niekompetencja urzędników, słaba znajomość obsługi komputera i języka angielskiego, a także nowelizacji prawnych to specyfika włoskiego urzędnika. Brak efektywności i elastyczności pracy, a przede wszystkim dyscypliny i kontroli powoduje znaczną przewlekłość w działaniu. Nadmierny formalizm i brak umiejętności podejmowania szybkich, racjonalnych decyzji, narażają budżet państwa na dodatkowe koszty. W tym miejscu trafne będzie przytoczenie kolejnej groteskowej historii obrazującej niesłychaną powolność włoskiej biurokracji. W 1975 roku pewien mieszkaniec Turynu złożył wniosek o zatrudnienie na stanowisku woźnego. Pracy, o którą się ubiegał nie otrzymał. W 1992 roku zmarł na zawał serca. W 2007 roku jego syn odebrał list z kuratorium, zaadresowany do ojca. Po 32 latach placówka ta uznała, że skoro podanie nie zostało wycofane, wyżej wspomniany mieszkaniec Turynu dalej jest zainteresowany podjęciem pracy woźnego1.

Etyka pracy, wobec niskiego wynagrodzenia i niechęci społecznej w stosunku do urzędników, przestała odgrywać swoją kluczową rolę. Zdecydowana większość kadry administracyjnej Włoch nie posiada odpowiedniego wykształcenia, a piastowany urząd często zawdzięcza się płatnej protekcji. Ułomność włoskiej biurokracji objawia się również w tzw. „zawłaszczaniu” stanowisk pracy czy licznych nadużyciach, jak korupcja, nepotyzm.

„Korupcja- to element naszego życia”- twierdzą sami Włosi. Często zjawisko to postrzega się jako kolejny „podatek”, zaś korupcyjne afery to po prostu „odkrywanie tego, czego wszyscy są świadomi”. Nastroje społeczne Włochów w relacjach z administracją publiczną najlepiej obrazuje różnica, odmienna na północy i południu, w postrzeganiu Rzymu jako symbolu biurokracji2. „W Mediolanie na przykład stolica utożsamiana jest z podatkami i wszechobecnym państwem, które tylko czyha, żeby złupić północ”. Natomiast południe Włoch postrzega państwo jako sojusznika, „który jedynie stara się rozdysponować zasoby kraju”1. Owe sprzeczne opinie ściśle związane są z faktem, iż większość kadry pracowniczej administracji włoskiej rekrutowana jest na południu. W konsekwencji północ kraju, jako bardziej rozwinięta pod względem gospodarczym, pokrywa większość wydatków łożonych na administrację państwową. Machina biurokracji daje szansę pracy mieszkańcom południa, zaś północy przysparza dodatkowych kosztów2.

W ostatnich latach, kolejne rządy, próbowały wcielić szereg reform, mających „uzdrowić” administrację publiczną Włoch. Polegały one głównie na cięciach budżetowych i próbach redukcji kadry pracowniczej. Większość z nich okazała się mało skuteczna. Pozytywnym zjawiskiem, i zapewne znacznym udogodnieniem, jest możliwość składania przez Internet wniosków o wydanie duplikatu utraconego dowodu osobistego, paszportu, a także załatwienia w ten sposób wielu innych spraw, oszczędzając tym samym sporo czasu.

Włoska biurokracja dalece odbiega od kanonu wyznaczonego przez Webera3. Wszelkie próby zmiany owego oblicza spełzły jak dotąd na niczym. Dopóki społeczeństwo włoskie nie zmieni stereotypowego myślenia, zaś urzędnicy piastujący swe stanowiska nie zaczną przestrzegać podstawowych zasad etyki pracowniczej, owiana złą reputacją włoska „burocrazia” nie będzie miała szans na jakikolwiek progres.



komentarze

Copyright © 2008-2010 EPrace oraz autorzy prac.