Imigracja to według słownika języka polskiego „napływ ludności obcej do jakiegoś kraju w celu osiedlenia się w nim”1.
Od lat Włochy borykają się z problemem nielegalnej imigracji. Proces ten nasila się z upływem lat. Szacuje się, że obecnie w tym kraju przebywa 3,5 mln. obcokrajowców. Tylko ośmiu z nich na dziesięciu ma pozwolenie na pobyt. Zaledwie pół miliona uchodźców to ludzie pracujący legalnie – jako sprzątaczki czy opiekunki do dzieci lub starszych osób. Ze względu na to, że prymitywnymi środkami transportu próbują przedostać się przez morze, nazywani są „boat people”. Pozostali imigranci zajmują się prostytucją i pracą na czarno. Motywy opuszczania rodzimego kraju są różne. Najczęściej decydują o tym względy ekonomiczne, a także polityczne. Są to Libańczycy nie godzący się z dyktaturą Muammara al-Kaddafiego czy bezrobotni w swoich krajach Tunezyjczycy i Marokańczycy. Kraje te oddalone są od Lampedusy zaledwie ok. 120 km. Często zdarza się, że wielu uchodźców tonie po drodze do europejskich wybrzeży. W 1998r. rząd włoski postanowił odsyłać nielegalnych imigrantów przybywających na prymitywnych łodziach czy tratwach z powrotem do swoich krajów, po wcześniejszym udzieleniu wszelkiej pomocy. W tym celu utworzono obóz dla uchodźców na wyspie Lampedusa. Miało to zapobiec przedostaniu się cudzoziemców na Sycylię lub resztę kontynentu. Niestety rozmiary zjawiska są ogromne i z roku na rok liczba uchodźców się powiększa. W 2003 r. na Lampedusie przebywało ich 8 tysięcy, w 2004r. - 13 000, w 2005r. ponad 20 000, a w 2007r. prawie 32 tysiące.
Ośrodek Zatrzymań i Wydaleń Nielegalnych Imigrantów na wyspie Lampedusa już od dłuższego czasu jest przepełniony. Uchodźcy przetrzymywani są w trudnych warunkach, które można porównać nawet do obozu koncentracyjnego. Miejsc w ośrodku jest 850, jednak przebywa tam często 1800 osób. Cudzoziemcy śpią pod gołym niebem lub po 40 osób na sali1. Nielegalni imigranci na ogół odsyłani są do rodzimych krajów. Zważywszy na fakt, iż wielu z nich emigruje z powodów politycznych, deportacja do ojczystych krajów oznacza więzienie. Wolą więc pozostać w ośrodku - w niehumanitarnych warunkach - niż wracać. W ośrodku często wybuchają bunty. 11lutego 2009r., gdy uchodźcy otrzymali wiadomość o deportacji grupy Tunezyjczyków, ponad 300 osób rozpoczęło strajk głodowy. Kilka dni później podpalili budynki mieszkalne2.
Nielegalna imigracja stała się problemem ogólnospołecznym. Napływowi pracownicy zajmują miejsca pracy, podejmują ją za niższe stawki, nie opłacają składek socjalnych ani podatków. Logiczne jest zatrudnianie tańszych pracowników w oczach potencjalnych pracodawców. Położenie Włoch sprzyja nielegalnemu wpływowi imigrantów, a potrzeby na przykład rynku turystycznego powodują zatrudnianie okresowo nierejestrowanych pracowników.
Copyright © 2008-2010 EPrace oraz autorzy prac.